wtorek, 22 marca 2011

Może nie piszę ostatnio na blogu...

....ale można mnie za to poczytać w Wysokich Obcasach. Temat wciąż ten sam - Bośnia :) Roztrąbiłam o tym już na wszystkie strony, więc z góry przepraszam wszystkich znajomych królika, że ja znowu o tym, a tych którzy nie słyszeli, zapraszam do lektury i oczywiście komentarzy. Cóż nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie dodała, co prawda oszczędzę wam pełnego wymiaru tekstu (oczywiście sporo go skrócili), ale wspomnę jednak, że tytuł nie mój i że motto artykułu jest wyjętym z kontekstu cytatem z tego okropnego nacjonalisty Laticia i że bynajmniej się z nim nie zgadzam, a wręcz przeciwnie. Ale wiadomo, redaktorki zarobione po uszy, temat przewrotny, a poza tym to się czepiam  z manierą żółtodzioba. A niech tam. Kto mądry to i tak zrozumie  i żadne tam motto tego nie zmieni.
Poza tym życie pędzi, nowa niezwykła praca powoli staje się starą niezwykła pracą. Wiosna co zrobi krok na przód, to znowu dwa do tyłu. Poza tym wszystko po staremu i nie wiadomo: il je vedro il oblačno...


<


8 komentarzy:

Kasia pisze...

czytam właśnie ten artykuł i dopiero w połowie olśniło mnie, skąd znam nazwisko autorki;) skomplikowane to wszystko... ale ciągnie mnie jeszcze bardziej. aktualnie wpadłam po uszy w "bałkańskie" książki z wydawnictwa Czarne... i znów zajrzę tam w wakacje;)

Anonimowy pisze...

gratulacje! dobry strzał z obcasami, przynajmniej jakiś grosz wpadnie; oby więcej Twoich tekstów na łamach;

a co za nowa niezwykła praca, która zwykłą już się staje?

pozdrowienia z sadu!

kry pisze...

Czesc Milosz!
Niezbadane sa sciezki mojej kariery w Sarajewie, naprawde... Sama sie pytam co bedzie dalej. W skrocie pracuje przy projektach zwiazanych z przedstawicielkami najstarszego zawodu swiata i musze przyznac ze jest conajmniej ciekawie :)
pozdrowienia!

beharliblog pisze...

Gratulacje! Więcej Bośni w Polsce!:)
Pozdrawiam, magda.

Anonimowy pisze...

Ciekawy tekst, temat rzeka, ale zgrabnie po nim przepłynęłaś :)a zakończenie - palce lizać...
życzę wiosny, co nie drepta w miejscu, i pozdrawiam.
G.
PS.
Prosimy o więcej (tekstów):)

Anonimowy pisze...

Znowu zrobiło się cichutko. Może coś o filmach dla odmiany? :) Ja w ciągu ostatniego półrocza z filmów wartych jakiejś uwagi widziałem tylko "Neka ostane među nama", więc chętnie dałbym sobie coś polecić.


Witek

Anonimowy pisze...

Lubię czytać Pani wpisy (szkoda ,że tak mało...). proszę o więcej! Oceniam jako laik, ale podziwiam celne uwagi, lekkie pióro i niemedialne spojrzenie 'z drugiej strony'. Obym za rok czy dwa zaczęła wakacje od książki z pani felietonami na kolanach. Pozdrawiam. Kasia.

Anonimowy pisze...

Przepraszam ale miałabym prośbę o wrzucenie jakiś wskzówek dla osób które chcą się przenieść?!?! Irena